"Ja, Gombro" - Opis

Witold Gombrowicz (urodzony w 1904 roku) był pisarzem przez jednych wielbionym, przez innych ostro krytykowanym. Dzięki pierwszym utworom, m. in. powieści "Ferdydurke" i dramatowi "Iwona, księżniczka Burgunda" zyskał uznanie ujawniając swoje wnikliwe spostrzeżenia z obserwacji rzeczywistości, demaskując przywary ludzkiej natury, tworząc swoją własną filozofię sztuki. W sierpniu 1939 roku, mając już pewien dorobek artystyczny i grono czytelników, Gombrowicz udał się w podróż do Argentyny na pokładzie statku MS "Chrobry". Nigdy już do Polski nie powrócił. W Paryżu ukazały się powstałe już na emigracji: dramaty "Ślub" i "Operetka" oraz powieści "Trans-Atlantyk", "Pornografia" i "Kosmos". Od 1953 roku zaczął też powstawać "Dziennik" sukcesywnie publikowany na łamach paryskiej "Kultury", będący szczerym wyznaniem pisarza odnoszącym się zarówno do jego poglądów na temat kultury i sztuki, jaki i do szerszych kwestii natury ontologicznej. Od 1963 roku Gombrowicz kilkakrotnie zmieniał miejsca pobytu, ostatecznie zamieszkując na południu Francji w Vence, gdzie zmarł w 1969 roku.

Gombrowicz nie znosił krytyków literackich, sam pisał recenzje swoich książek, a nawet z sobą samym wywiady, pragnął bezpośredniego kontaktu z czytelnikiem, chciał żeby go "konsumowali", "chrupali" go, "delektowali się" lub "wymiotowali" nim, byli nim zachwyceni lub zdegustowani, ale zawsze z nim "tańczyli" - przyjmując jego zaproszenie do wielkiej spowiedzi podświadomości.

30 lat po śmierci Gombrowicza, jeden z jego zapalonych czytelników podjął wezwanie pisarza. Autor filmu, Marian Marzyński urodził się w Warszawie w roku, w którym Gombrowicz wydał "Ferdydurke", a w roku, w którym pisarz umierał, wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie przez 30 lat "wsiąkał" w nowy świat ("otwarte, szerokie niebo," jak je nazywał Gombrowicz) obserwując Polskę i polskość, jak on, z emigracyjnej perspektywy. Pisarstwo Gombrowicza towarzyszyło mu, gdy opuszczał Polskę w 1969 jako uchodźca polityczny zbuntowany przeciwko hipokryzji ideologii komunistycznej, jednego z jaskrawych przejawów FORMY i nadal towarzyszy mu ono w Ameryce, gdzie otoczyła go nowa, polityczna, socjalna i kulturalna FORMA.

Reżyser, jako wierny czytelnik Gombrowicza, przedstawił jego sylwetkę nie tylko jako genialnego pisarza, ale i niezwykłego człowieka. Realizatorzy podążyli śladami Gombrowicza, odwiedzili miejsca, w których bywał i rozmawiali z jego argentyńskimi i polskimi przyjaciółmi. Zdjęcia z Argentyny, Francji i Polski przeplatane są fragmentami spektakli i wypowiedzi aktorów grających postaci z dzieł Gombrowicza. Twórcy filmu chcieli w ten sposób przedstawić rozmaite, indywidualne poglądy na twórczość Gombrowicza, pokazać, jak wiele istnieje sposobów rozumienia jego powieści i dramatów. Jest to dowód na niesłabnące zainteresowanie utworami autora "Ferdydurke" oraz uniwersalność zawartych w nich treści.