"Zbig (Zbigniew Rybczyński)" - Recenzje i opinie

Festiwal Filmowy w Sanoku 2001, katalog

Film o Zbigniewie Rybczyńskim jest pomyślany jako portret artysty w czasie i przestrzeni. Odbywamy wraz z nim podróż po świecie stworzonej przez niego fikcji. Artysta jest naszym przewodnikiem po własnych filmach, a także swojej biografii. Film ten przedstawia drogę, którą podążał i którą przebywał artysta od najwcześniejszych swoich poszukiwań, realizacji i doświadczeń twórczych, aż do chwili obecnej. Prowadzi do punktu, w którym się znalazł, do prac i realizacji i doświadczeń twórczych, aż do chwili obecnej. Prowadzi do punktu, w którym się teraz znalazł, do prac i realizacji, którymi się teraz zajmuje. Rybczyński komentuje swoje dzieła pojawiające się na monitorach. Rozpoczyna od filmów zrealizowanych w latach 70 - tych w łódzkiej Filmówce i "Semaforze", poprzez teledyski zrealizowane w połowie lat 80 - tych w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej przy użyciu najnowszych technik video. Rybczyński mówi o technicznych szczegółach swoich eksperymentów filmowych. W "Kwadracie" obrazy składają się z kwadratów - pikseli, jak we współczesnym obrazie komputerowym. W "Nowej książce" rozbił ekran na 9 kadrów, których akcja dzieje się jednocześnie. Bohater przechodzi z jednego kadru do drugiego. W "Tangu" w kulminacyjnym momencie pojawia się na ekranie dwudziestu kilku bohaterów. Każdy z nich został nagrany osobno. Połączenie ich w jednym obrazie wymagało ogromnej precyzji i wykonania ręcznie 30 tysięcy masek. W "Schodach" w słynną sekwencję maskarady na schodach odeskich z filmu "Pancernik Potiomkin" zostali wmontowani współcześni aktorzy. W swoich późniejszych filmach Rybczyński korzysta ze skonstruowanego przez siebie systemu komputerowego połączonego z kamerą, tzw. motion control. Dzięki temu, jak również dzięki technice blue box i komputerowej obróbce obrazu, Rybczyński może nagrywać osobno poszczególnych aktorów, tło, scenografię, rekwizyty i łączyć to wszystko w jedną spójną całość ("Kafka", "Orkiestra", "Schody", "Czwarty wymiar"). Uzyskuje w ten sposób efekty niemożliwe do przeprowadzenia przy tradycyjnym sposobie filmowania. Poznajemy więc również Rybczyńskiego jako konstruktora i wynalazcę, doskonale zorientowanego w najnowszych osiągnięciach technicznych. Dowiadujemy się wreszcie o obecnych projektach Rybczyńskiego i jego planach na przyszłość. Widzimy jego pracownię w Kolonii, gdzie Rybczyński przedstawia projekt kamery o kącie widzenia 180 stopni. Mówi, że jego marzeniem jest stworzenie takiego sposobu zapisu obrazu, który by dokładnie oddawał to, co widzi człowiek, łącznie z koniuszkiem jego nosa. Film zawiera też fotografie rodzinne Rybczyńskiego oraz fotografie i materiały łącznie przedstawiające Rybczyńskiego w trakcie realizacji swoich filmów.

Program Kina.Lab

Przegląd filmów Zbigniewa Rybczyńskiego oraz przegląd prac z festiwalu w Osnabrück to najciekawsze marcowe propozycję w Kino.Lab. Przegląd filmów Rybczyńskiego został podzielony na dwie części. W pierwszej (w dniach 9-11 marca) zobaczymy film dokumentalny "Zbig" w reż. Natalii Korynckiej-Gruz, gdzie reżyser komentuje swoje dzieła, mówi o technicznych szczegółach, opowiada o planach na przyszłość. Po filmie Rybczyński spotka się z widzami. W sobotę 10 marca odbędzie się seminarium poświęcone autorowi "Tanga". W drugiej części przeglądu zaprezentowane zostaną filmy, które Rybczyński zrobił w Polsce, m.in. "Kwadrat", "Nowa książka", "Zupa" oraz te, przy których był operatorem.

(MSP), "Gazeta Wyborcza", 8 marca 2001